poniedziałek, 10 marca 2014

Projekt : pokój Grzesia/ Łóżko


Od roku nasz kochany Grzesiu śpi pomiędzy nami w łóżku jak malutki przecinek - niestety ten przecinek rośnie a jego ulubiony kierunek snu, to oczywiście w poprzek łóżka...


Uwielbiam jak się wtula i prosi przed snem "pytul mama", ale...jednocześnie chciałabym odzyskać łóżko tylko dla nas. Grzesiu miał kończyć 3 latka i wydawała mi się to być dobra okazja do pewnych zmian: w końcu będzie miał już 3 lata! :)

Postanowiłam działać. Przejrzałam chyba wszystkie łóżka dziecięce jakie są dostępne w PL - nic mi się nie spodobało, nie było "wow"  i nic mimo najszczerszych chęci nie wołało "kup mnie".
Jedno wiedziałam na 100% - nowe łóżeczko musiało być super! - i dla nas i dla Grzesia.

Ładne były autka - ale niestety plastikowe, jakoś nie zachęcały do zakupu - a poza tym cena rzędu >1500pln w porównaniu z wykonaniem wydawała się przepłacaniem.
Piętrowe łóżeczka zachęcały, ale z kolei nie widziałam tego mojego szkraba na drabince. A jak spadnie, jak poślizgnie mu się noga...? Odpadało.

 W końcu zrezygnowana sięgnęłam dalej - tj. na serwisy zagraniczne i....wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, gdy zobaczyłam tego typu rozwiązania:


Oczywiście o sprowadzeniu nie było mowy - zatem cóż innego mi pozostało? Należało to zbudować :)
Krzysiek, mój mąż jak dowiedział się o moich planach oczywiście nie potraktował ich serio. Nawet zaczął mi tłumaczyć awykonalność mych planów.
Oczywiście go nie posłuchałam :)
Wykonałam kilka rysunków, pomiarów...i miałam gotowy szkic łóżeczka. Skombinowałam sobie drugą parę rąk do pomocy - oczywiście bardziej obytą z piłą, wiertarką, wkrętarką śrubkami i gwoźdźmi... mojego brata i :) zamówiłam drewno - deski, kantówki odpowiedniej długości - nawet skombinowałam sobie wolne.

Już wkrótce zdjęcia z poszczególnych etapów mojego projektu!