Sam pomysł polegał na przeniesieniu zdjęć na podkład z deski za pomocą kleju-lakieru o nazwie Mod Podge.
Polega to w skrócie na: przylepieniu zdjęć zadrukowaną stroną do podkładu - tak by w końcowym etapie powstało odbicie zwierciadlane zdjęć. Zdjęcia są przylepiane za pomocą Mod Podge. Całość musi wyschnąć jakieś 12h - klej z barwy biało-mlecznej musi zmienić się z przezroczysty.
Następny etap jest najbardziej pracochłonny i monotonny... trzeba rozmoczyć papier znajdujący się na zdjęciach i delikatnie zdjąć wszystkie z nich warstwy - następnie ponownie polakierować całość ModPodge.
Niestety...nie wyszło tak jak chciałam.
Zdjęcia przykleiły się do podkładu- tak jak przykleić się miały, jednak podczas zdzierania warstwy papieru z papieru foto naderwałam część zdjęć.
Zdjęcia przeniosły się blade i w powiązaniu z brakami w co poniektórych całość nie prezentowała się tak super jak zamierzałam... co poszło nie tak? nie mam zielonego pojęcia - mam wrażenie, że bladość zdjęć była wynikiem niedostatecznie ściągniętych warstw papieru, ale jak tylko naderwałam jedno zdjęcie bałam się już o następne. Choćbym nie wiem jak delikatnie ściągała te warstwy i tak powstawały "dziury".
Szkoda, że nic z tego nie wyszło - jestem pewna, że z prezentu tego typu dziadki byliby najbardziej zadowoleni. No nic - mamy niedzielę, a sklepy są od 10 :)